Uwaga!

czwartek, 23 maja 2013

4. Pałac wspomnień

Pewno nie ciekawi was moje życie wewnętrzne, ale trudno mi się pisało ten rozdział, więc taki... Wypierd wyszedł. Dlatego, że moja kurewska wena zachwyciła się pisaniem czegoś tak chorego jak Drarry i ma mnie w głębokim poważaniu. Jakby ktoś Drarry lubiał, czy coś i nie miał by wygórowanych wymagań, nie chce angsta ani parodii tylko... Coś chorego pomiędzy, to zapraszam na Krakenowy Blożek i sobie popaczyć. Bo ja... No sami zobaczcie.
~~~~~~~~
Schody skrzypią straszliwie przy każdym kroku. Moje bose stopy wzniecają obłoczki kurzu. Od ściskania noża drętwieją mi palce, a puszki z rodzynkami pobrzękują w kieszeniach. Oddycham powoli.
Wdech, wydech. Wdech, wydech.
Przez okna, szpary w dachu i uchylone drzwi wkradają się pierwsze promyki słońca. Niewielka część wciąż towarzyszącego mi strachu znika wraz z ich przybyciem. Światło jest moim sprzymierzeńcem.
Dotarłam na piętro. Nie słyszę niczego podejrzanego i rozglądam się uważnie. Pół okrągły hol jest pusty. Prowadzi z niego pięcioro drzwi. Pierwsze po mojej prawej są uchylone i na palcach zaglądam do środka. 
Pusto.
Czuję gule w gardle patrząc na podwójne łóżko przykryte niegdyś błękitną narzutą. Pokój rodziców.
Podchodzę w nienaturalnej ciszy do komody i starając się nie patrzeć na nic dookoła przeszukuje ją. W ogromnej, brązowej szafie znajduje dużą torbę i wkładam do niej trochę ubrań z komody. Niechcący mój wzrok zatrzymuje się na stojących tam zdjęciach w okrągłych ozdobnych ramkach przypominających liście.
Otwieram szeroko oczy z przerażenia. Zdjęcia przedstawiają rodzinę. Moją rodzinę.
Tyle, że twarze rodziców i dziadków są na nich wypalone.
Cofam się drobnymi kroczkami, kurczowo trzymając ramie torby, nóż jest w środku.
Wychodzę z pokoju i zamykam za sobą drzwi.
To... Straszne. Przerażające i... dziwne. Kto to zrobił?
Daję sobie chwilę, żeby się uspokoić.
Otwieram z wahaniem kolejne drzwi i widzę pokój dziadków. Przeszukuję go starannie uważając, by nie patrzeć na zdjęcia. Wychodzę, nie znajdując nic pożytecznego. 
Drzwi środkowe są dwuskrzydłowe, pokrywają je dziwne szlaczki, wyglądające jak wycięte nożem. i motywy bluszczu. Widząc je, czuję jak po plecach przebiega mi dreszcz. Mają w sobie coś dziwnego. Bezskutecznie próbuję je otworzyć, ale klamka ani drgnie.
Nie ma też żadnej dziurki od klucza. Dotykam opuszkami palców dziwnych znaków i czuję jak pod palcami drewno drży. Jakby żyło. Odsuwam się zdziwiona i przestraszona. Po chwili wahania dotykam drzwi ponownie i delikatnie gładzę je palcami. Zaczyna drżeć mocniej, jakby... Mruczało. Po chwili dostrzegam też inne rzeczy. W niektórych miejscach w drewnie znajdują się proste, potrójne cięcia. Jakby jakieś zwierze darło pazurami twarde drzewo.
Gładzę delikatnie drzwi jeszcze chwilę, rozkoszując się przyjemnym ciepłem i mrowieniem, by po chwili odsunąć się i wyruszyć na dalsze poszukiwania.
Przed oczyma mam wypalone zdjęcia i uświadamiam sobie, że już nie pamiętam ich twarzy. Otrząsam się jak mokry pies i idę dalej.
Następna jest łazienka, skąd biorę kostkę mydła i ręcznik. Zawsze mogą się przydać.
Wiem, gdzie prowadzą ostatnie drzwi. Drżącą dłonią naciskam na klamkę i pcham.
Omiatam wzrokiem pokój. Białe ściany, w delikatne róże, kwiecista narzuta na łóżku, skrzynka z zabawkami, pusty kojec.
Coś innego
Wszystko wydaje mi się takie znajome, przyjazne. Jakbym jeszcze chwilę temu siedziała na dywanie i bawiła się lalkami.
Coś dziwnego
Jakby ten dom nie był ruiną wspomnień, ale ciepłym domowym ogniskiem.
Skrzypienie
Mój wzrok zatrzymuje się na fotelu, stojącym w kącie pokoju.
W mroku
Bujany fotel miarowo kiwa się w przód i w tył.
Żywy
Coś tam jest.
Ktoś
Moje oczy napotykają złote tęczówki, jasne w nienaturalnym mroku.
Jest tu
Blade wargi, odsłaniają ostre zęby w rekinim uśmiechu.
Cień.
~~~~~~~~~~~
Jestem niezadowolona. Nie wiem co począć xD

8 komentarzy:

  1. Się nie martw, bo rozdział wyszedł Ci - co tu kryć - świetnie :D
    Aż mam przed oczyma, ten kiwający się fotel i to kryjące się coś! I wiesz co? Naprawdę chce się dowiedzieć, dlaczego prześladuje ją taki pech i twarze na rodzinnych fotach zostały wypalone...! Mmm...tajemnicaaaa xD

    OdpowiedzUsuń
  2. "Nie słysząc niczego podejrzanego i rozglądam się uważnie"- Nie słyszĘ nieczego podejrzanego i rozglądam się uważnie.
    Zaczęłam od błędów, to teraz ta lepsza strona. :D
    Do połowy postu czytałam..potem poszłam się myć.. idokończyłam :D Super, nie wiem co od tego chcesz, chociaż kompletnie nie wiem o co chodzi :D To znc kumam, ale się troszeczkę gubię :D
    Ten fotel, zęby... Masz to wyjaśnić :D Fajne. :) Czekam na kolejny i mam nadzieję, że nie będzie to znowu tak długo XD
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezadowolona?! Nie powinnaś być! Serio, rozdział jest świetny, chociaż wyłapałam trochę błędów, ale to nic takiego (Ja zawsze tak uważam, może to dlatego, że sama piszę błąd na błędzie). ;)
    Trochę krótkie, ale za to jakie ciekawe. :)
    Gdy tylko doszłam do tego kawałka, gdzie twarze jej rodziców na zdjęciach zostały wypalone dostałam ciarek i zaczęłam podskakiwać na krześle jak pięcioletnie dziecko, które musi iść koniecznie do toalety. I tak do końca rozdziału. :D
    Nienaturalne, złote tęczówki? Rekini uśmiech? Proszę o dokładny opis tego kogoś! Aż mnie skręca z ciekawości :)
    Czekam na więcej, pająk-Reia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wstyd Krakenie, a to z dwóch powodów po pierwsze:naprawdę?Darry? A po drugie bo jesteś niezadowolona. Króciutko owszem, ale kralenowato i elliepwato i to jest najważniejsze.
    Wiesz wtf?
    Wilczyca stoi na czarnej skale Nabrazu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty..ty...ty.
    Myślałam że się nie doczekam tego nowego rozdziału!!!
    I...i...i i co tam siedziało w tym fotelu?!?!?
    Te zęby...złote oczy... blady uśmiech...masakra!!!
    Nie masz się co martwić, rozdział świetny! Trochę krótki, ale świetny!!
    Mam nadzieję, że następny rozdział pojawi się szybciej :D
    Maja :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Przez te złote oczęta myślałam, że będzie na fotelu siedział jakiś boski chłopak (złote oczka to tylko u przystojniaków powinny być :3). Jakież było moje zdziwienie przeczytawszy o zębiskach D: Chociaż może to być jakiś fajny akuma, nie obrażę się o to!
    Długo ci nie komentowałam. Ach, wybacz najdroższa! Jakoś czasu nie miałam ostatnio, nawet na pisanie u siebie. Postaram się to teraz nadrobić i będzie git xD
    Widzę, że interes się kręci ;> Pamiętasz te czasy na onecie, co byłyśmy dla siebie jedynymi czytelnikami? Haha, ten blogspot chyba cuda czyni, a i poprawia umiejętności pisarskie xD
    Dobra, bo ja się znowu bez jakiegokolwiek sensu rozwijam i produkuję... Długie komcie żądzą! A wracając do tematu, lecę czytać zaległe notki :)
    Pozdrawiam i niech wen dopisuje!
    (Drarry dobra rzecz!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złote, przystojniackie oczka, awwww :3
      Wracając: DOOOOONIA! :D Jesteś! Pamiętam te czasy onet teraz to gówno xD
      Leć!
      (no ja nie wiem! x.x)

      Usuń
  7. Twoje zamówienie pojawiło się na http://zaczarowane-szablony.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

NIE SPAMUJ!!!